Houston, mamy problem /Muzyka chodząca po głowie
Hejka!
Otóż mam malutki... problem heheh Mój telefon uległ małemuu wypadkowi, można by tak powiedzieć. Podczas powrotu ze szkoły spadł mi na chodnik : ( To wszystko wina kolegi z klasy - Oskiego (Oski). Ten winowajca mnie popchnął dla żartu i wtedy mój biedny telefon wypadł mi z rąk! Zadźgam go za to (pomijając fakt, że prawie został wtedy tam uduszony (to nie ja wcaaale)). Ma tyle szczęścia, że było na nim szkło hartowane, a ekran pod nim tylko troszeczkę w kąciku pękł. Ale teraz przez tą pajęczynkę na szkle nic nie widzę ehh... Błagam, niech go diabeł porwie jak najdalej ode mnie jeśli mu życie miłe, bo serio kiedyś mu zrobię krzywdę, choć i tak zostało tylko ok. 9 miesięcy oglądania jego okropnej twarzy. On to jest sama skóra i kości. Może silny, szybki i wysportowany piłkarzyk, ale nade wszystko góruje nad nim Kaczka (już wcześniej wspominany kolega). Oski to piłkarzyk, grający w klubie piłkarskim (na ,,prawie’’ zadupiu) i oczywiście jak zawsze musi chwalić się, że jego tata jest prezesem tego klubu... Niski, rok młodszy kaszojad. Mam chyba załamanie nerwowe. Już wszystkiego mam dosyć... Ehh...
Czy do was też czasami ,,przykleja’’ się tak jakby na jakiś czas jakaś piosenka? I w kółko chodzi wam po głowie bez przerwy? Ja tak mam znowu, po raz kolejny, choć tym razem doczepiła się do mnie piosenka zespołu Enej (ogl lubię kilka ich utworów), pt. ,,Skrzydlate ręce’’ (pomijając fakt, że tekst piosenki opowiada o chłopaku, który chce odejść z tego świata i prawdopodobnie popełnia samobójstwo), ogl piosenka jest fajna, rytmiczna i wpada w ucho. Polecam ją posłuchać. Wychowawczyni każe nam na dzień nauczyciela (i czegoś tam jeszcze) śpiewać piosenkę ,,Leć muzyczko’’ od Golec uOrkiestra. Piosenka ogl nie jest zła, ale ma taki motyw góralski (co nie jest niczym dziwnym w sumie na Śląsku), ale trzeba raz głębokim, raz wysokim tonem ją śpiewać od czego gardło boli. W dodatku ona jest taka powolnaa... że nikomu nie chce się jej śpiewać. Moja wychowawczyni uczy tam jakieś młodsze klasy muzyki i plastyki. Jest dobra, czasami denerwująca, wrażliwa i można by powiedzieć, że trochę nadopiekuńcza. Jest też bibliotekarką szkolną, więc widuję ją częściej niż reszta klasy, nie tylko na jednej godzinie wychowawczej w tygodniu. Wgl u nas mało kto chodzi do biblioteki, chyba że po lekturę. Jest prawie 21 (godzina w której to piszę), więc kończę, bo muszę się spakować itd., więc papatki! Dobranoc!
A was co uczy wychowawczyni?
~Wolfix
Komentarze
Prześlij komentarz